„Maj”

sMaj to miesiąc wiosenny, niestety pogoda nas nie zawsze rozpieszcza. W pochmurne i zimne dni „świetliki” stają się artystycznymi duszami. Siadają w kręgach i przy burzliwych dyskusjach powstają arcydzieła. Dziewczynki całą swoją energię przeznaczają na lepienie z plasteliny. Tworzą postacie ze znanej gry komputerowej oraz odwzorowują siebie. Chłopcy w tym czasie znaleźli sobie nową zabawę, grają we „FLIPY” czyli zawody w podrzucaniu w połowie napełnioną butelką tak aby nie przewróciła się.  Kreatywność i ogromna wyobraźnia to drugie imię naszych podopiecznych. Może w przyszłości o którymś z nich usłyszymy i będziemy dumni, że rozwijał swoje zainteresowanie pod okiem wychowawców świetlicy.


 Najweselsze, najzieleńsze
 maj ma obyczaje.
 W cztery strony - świat zielony
 umajony majem!
 Ciepły deszczyk każdą kroplą
 rozwija dokoła
 z pąków - kwiaty, z listków - liście,
 z ziółek - bujne zioła.
 A po deszczu dzień pogodny
 malowany tęczą
 lubi wiązać krople srebrne
 na nitkę pajęczą.
 A gdy ciepła noc nadchodzi,
 kiedy dzień już zamilkł,
 maj bzem pachnie, wniebogłosy
 dzwoni słowikami!

 s  s

 Paulina Nowakowska
Magdalena Szwengler


 

„Salon fryzur komunijnych”

sKomunijnych przygotowań nadszedł czas. Uczniowie klas trzecich bardzo poważnie podchodzą do pierwszej komunii świętej. Oczywiście najważniejsza w tym dniu jest uroczystość katolicka, w której podczas mszy pierwszy raz przyjmują Eucharystię, ale nie zapominają również o dobrym wyglądzie. Już od kilku dni dziewczynki rozmawiają o swoich fryzurach, wiankach na głowie ale największym zaskoczeniem okazali się nasi chłopcy, którzy postanowili dotrzymać kroku koleżanką. W świetlicy szkolnej otwarł się „salon fryzur”, gdzie każdy uczeń mógł zrobić się na bóstwo. I w taki sposób próbne fryzury komunijne mogły przećwiczyć nie tylko dziewczęta ale przede wszystkim chłopcy. Nasi fryzjerzy wyposażeni byli w niezbędne do tego gadżety takie jak szczotki, grzebienie, guma do włosów. Zabawy było mnóstwo, niektórzy odkryli swoje talenty fryzjerskie.

s

„Jezus Chrystus wiele dni na Ciebie czekał, dziś przyszedł i w sercu Twym zamieszkał. Zaprosiłeś Pana w duszy swej czystości, On Twym przyjacielem, nie czyń Mu przykrości. Zaufaj Jemu, a będziesz dobrym człowiekiem, pomagaj ludziom i radość nieś uśmiechem.” 

Życzą

Panie ze świetlicy

Magdalena Szwengler

Paulina Nowakowska


 

„Wygibasy na placu zabaw”

sW końcu przyszła do nas wiosna i zaświeciło słońce. Nie czekając ani chwili „świetliki” odrobiły zadania domowe i z uśmiechem na ustach udaliśmy się na plac zabaw. Kolejka na rurki ustawiała się już przed furtką. Każda z dziewcząt chciała pochwalić się swoją zręcznością i gibkością. Uczennice prezentowały nowe figury gimnastyczne. Zaczynały od prostych przewrotów w przód, w tył. Układały krótkie występy artystyczne. Prześcigały się w pomysłach na nowe wygibasy i wzajemnie się od siebie uczyły. Stanie na rękach, robienie mostków, gwiazd czy salt nie stanowi dla nich większego problemu. Dobrej zabawy nie ma końca nawet jeśli wisi się do góry nogami.

„Nie trzeba wierzyć w cuda,

Wystarczy wierzyć w siebie”

s 

Paulina Nowakowska

Magdalena Szwengler


 

Dodatkowe informacje