Prace konkursowe

„Moja Ojczyzna”

(listopad 2020)

 

Ojczyzna

Ojczyzna to kraj krwią i blizną zdobyty

Ojczyzna rozciąga się od Bałtyku po gór szczyty

Ojczyzna to ten kraj co wzbudza zachwyty

Ojczyzna to droga którą codziennie chodzę

Ojczyzna to wierzba szumiąca przy drodze

Ojczyzna jest tam gdzie na mogiłach krzyże brzozowe

Ojczyzna jest tam gdzie brat z bratem się zgadza

Ojczyzna ma jest tam gdzie stolicą Warszawa

Ojczyzna jest tu gdzie Wisła do Bałtyku wpada

Ojczyzna to opowieść o moich pradziadach

Ojczyzna – tu biały orzeł swe gniazdo zakłada

A nad nim trzepoce biało-czerwona flaga.

Dominika Porzucek, 4b

 

 

Marsz, marsz Dąbrowski…

od urodzenia pochodzę z Polski.

 

Wiara, ojczyzna i miłość –

oznacza zawsze niewinność.

 

Bądź gotów i walcz kiedy trzeba,

jeśli zaistnieje taka potrzeba.

 

Niech płomień ojczyzny na wieczność świeci,

bo tak kochają polskie dzieci!

                           

                                      Twój rodak – Szymek.

Szymon Bielecki, 2c

 

 

"Moja Ojczyzna"

Polska to biało- czerwony dom.

Domownikami są wszyscy Polacy:

To Pan Prezydent i moja Pani,

To moi koledzy i ja z rodzicami.

 

Ten biało- czerwony dom

znajduje się w pięknym ogrodzie:

To wysokie góry i szumiące morze.

To gniazdo orła w białym kolorze.

Kacper Elward, 1a

 

 

Matko, gdzie jesteś?

Kiedy rano wstałem, nie było jej.

Nie było jej za drzwiami.

Nie było za oknem.

Nie było w szkole i na mapie.

Patrzyłem w niebo i chciałem, by przyfrunęła na skrzydłach.

Tak bardzo chciałem …..

Dziś wstałem z łóżka i zobaczyłem ją.

O Matko, jesteś!

Maksymilian Sadowski, 3a

 

 

Moja Ojczyzna, Polska kochana,

Gdzie niejedna krew za nią wylana.

Pod trzema zaborami się znaleźliśmy,

Dobrze tam nie żyliśmy.

Łapanki, naloty i bombardowania,

Nikt nie słyszy o pomoc wołania.

Lecz po stu dwudziestu trzech latach,

Znów pojawiliśmy się na mapach.

Nie cieszyliśmy się długo wolnością,

Wnet z Hitlera spotkaliśmy się złością.

Zaatakował nas od północy,

Po cichu, statkiem w nocy.

Bez broni, w kanałach chodziliśmy,

Lecz wytrwale walczyliśmy i wolność odzyskaliśmy.

Nasz hymn to „Mazurek Dąbrowskiego”,

Napisany przez Józefa Wybickiego.

Flagę biało-czerwoną mamy,

Nasze godło wszędzie rozpoznamy.

Białego orła na tle czerwonym,

Z koroną i pazurami w kolorze złotym.

Wiktoria Rozalska,8a

 

11 listopada to ten dzień

o którym każdy Polak wie

że go trzeba czcić

choćby brakowało sił!

Ref

Moja ojczyzna

kochana ojczyzna

tą którą kocham

tą w którą wierzę

tę którą w sercu noszę szczerze.

 

W tym szczególnym dniu

Każdy duży, mały

niech pamięta

że wolność kraju zdobyta rozlewem krwi jest najświętsza!

Jonasz Kawczyński,7d

 

 

 „Moja Ojczyzna”        

Cóż trzeba robić, by docenić nasz kraj.

Szanujmy nasz kraj i wszystko to co w nim mamy. 

Doceniajmy miejsca w naszym kraju,

w których jesteśmy, żyjemy i mieszkamy.

Każdy z nas ma swoje miejsce w kraju,

które jest jego małą ojczyzną.

Polska to ojczyzna nasza, nasz kraj !

Julia Krawiec 6f

 

 

,,Moja Ojczyzna’’

Polska to jest kraj taki,

Gdzie rosną przepiękne maki.

Całą pasowość rzeźby terenu mamy,

Od Bałtyku do Tatr ją rozciągamy.

W Częstochowie Królowa nas uratowała,

Od Potopu Szwedzkiego Polskę zachowała.

Swoje święto mamy,

Cieszy się Naród cały,

Gdy biało-czerwone flagi 11 listopada zawisną,

Każdego Polaka oczy ,aż zabłysną.

Może być to nawet łezka czy duma,

Polak wnet skuma, że dzięki pradziadkom wolni jesteśmy,

I czcić to należycie potrafimy.

Tchórzostwo nigdy nas nie otacza,

Nawet gdy wróg nas osacza.

I symbole narodowe wspomnieć trzeba,

Dla godnego dzisiaj chleba.

Orzeł piękny jest w koronie,

Biało-czerwona flaga powiewa też na polskiej stronie.

Józef Wybicki hymn nam dał,

,,Mazurek Dąbrowskiego’’ wnet powstał.

I mogliśmy walczyć u boku generała,

Żeby Polska była jak jedność cała.

Karolina Rozalska, 7a

 

 

„Niepodległość”   

Polsko! Ojczyzno moja!

Niepotrzebna już ta żelazna zbroja.

Tyle za Twą niepodległość,

Ile ludzi poczuło bezsilność.

Jedni walcząc pomagali,

Drudzy pisząc się wspierali.

Wielkiej Emigracji czar,

Ucieczką od natłoku kar.

Niepokój w sercach Polaków,

Jak tu wyzwolić siebie-rodaków?

Powstańcy powstanie szykują,

Malarze obrazy malują,

Każdy się swym zadaniem zajmuje

I wierzy w to, że Polskę uratuje.

Pozostaje jedynie w pamięci naszej

Kraj niewoli strasznej.

Dobrze, że dziś u Ciebie mieszkamy,

Podbojów, powstańców już nie wołamy.

Klaudia Paszkowiak 7b

 

 

,,Polska”

Jeden listek, jedna trawka, jeden grzybek i kaszanka.

Polska wieczna nie umiera, lecz nas Niemiec poniewiera,

Rosja szpilki w bok wbić chciała, ale Polska się nie dała.

Uzbroiła się nam snadnie, by wyglądając pięknie, ładnie.

I walczyła więc o swoje.

Naboje kilogramami w powietrzu latały,

 bomby piruety w powietrzy trzaskały,

 a gazy tlen Polski zatruwały.

Lecz mimo tego piekła i marnego żywota,

jak anioł  nogą krok zrobiła w stronę dobra spokoju i otwartego nieba.

Teraz niczym słońce na błękitach przestworzy oświeca nas swym blaskiem i

chroni przed mrokiem czyhającym w świetle.

Zofia Kuklewska, 8A

 

 

„Moja Ojczyzna”

Polska to moja droga ojczyzna,

chociaż w jej sercu historyczna blizna.

Ciągle strajki i protesty.

Czasami gniew nas ponosi

i o karę Boską się prosi,

lecz jeśli jakiś szaleniec na Rzeczpospolitą chętkę nabierze,

to z bronią ruszę i za mną żołnierze,

bo z Moją ojczyznę kocham szczerze.

Zofia Domelewska, 8b

 


 

 

 

 

 

 

 

 

Przyroda „Pana Tadeusza” oczami czwartoklasistów

 

„Tymczasem przenoś moją duszę utęsknioną do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych…” – takie życzenie wyraził Adam Mickiewicz, rozpoczynając dzieło swojego życia pt. „Pan Tadeusz”. Jak wiele jest w tym utworze obrazów ojczystej przyrody, za którymi tęsknił poeta, wiedzą ci z Was, którzy zapoznali się już z tekstem epopei narodowej.

Wiedzą też to uczniowie klas czwartych, którzy poznają dzieło naszego wieszcza narodowego we fragmentach przedstawiających przede wszystkim opisy polskiej przyrody. To, co wspominał Mickiewicz i za czym nieustannie tęsknił, widzimy również i my każdego dnia wokół siebie. Jednak czy wszyscy to sobie uświadamiają? Na pewno są tego świadomi niektórzy czwartoklasiści, którzy wykonali zdjęcia pasujące do Mickiewiczowskiego utworu i podpisali je odpowiednimi cytatami. Oto niektóre prace. Obejrzyjcie je i poszukajcie tych obrazów  w swoim otoczeniu.

 a  a  a

Magdalena Woźniakowska


 

FRASZKI

Kto nie pracuje, nie piecze chleba,

Kto nie pracuje, zboża nie zbiera,

Lecz ten kto pracuje nagrodę otrzyma

I to jest moja życiowa maksyma.

Igor Chróścik, 7b

 

Burza

Kto wskazuje kijem w niebo podczas burzy,

Ten Zeusa wtedy wkurzy.

Igor Bielka, 7b

 

Zły uśmiech

Niby mina uśmiechnięta,

A w środku czernią pochłonięta.

Jan Antoniewicz, 7b

 

Na żarłoka

„Nie dla psa kiełbasa.”

Mówiła pani do swego psa.

Sama jednak była nazbyt łasa,

O czym świadczył obwód jej pasa.

Michalina Woźniakowska, 7b

 

 

Książka

Książek mam wiele

I mądrość nie maleje.

Klaudia Paszkowiak, Weronika Prętkowska, 7b

 

Czekolada

Życie jest jak czekolada,

Jest piękne,

Ale szybko się kończy.

 

Bądź ostrożny

Gdyby kózka nie skakała,

Toby nóżki nie złamała.

Ale gdyby wciąż siedziała, smakołyki zajadała,

Toby taka gruba była,

Że i tak by się przewróciła.

Natalia Poznańska, 7b

 

O pracy

Placki już zostaw,

Do roboty się bierz,

Bo będzie z ciebie niezły wieprz!

Patryk Pawlak, 7b

 

Szkoła

Dzisiaj rano znowu wstaję,

Od pani 5 dostaję.

Jestem bardzo zdenerwowany

I humor mam roztrzepany.

Piotr Bartkowiak, 7b

 

Nie lubię Cię…

Jesteś brzydka…

Depresja dopada po zmroku…

Oszczędzaj ludzi, tłumoku!

Nadia Staszak, 7b

 

Kredki

Kredkami rysuję,

Kredkami maluję

I piękny rysunek tworzę.

Emilia Modlińska, 7b

 

Noc

Bezchmurną nocą

Już tylko gwiazdy migocą.

Jakub Gumienny, 7b

 

Ocena to tylko kawałek papieru,

Ucz się,

To nie pójdziesz do chlewu.

Krzysztof Nowacki, 7b

 

Na dzwonek

Raz cieszy, raz smuci…

Zależy, czy na przerwę,

Czy na lekcję pieśń swą nuci.

Ten na przerwę –

Najmilszym dźwiękiem dla ucha!

Ten na lekcję –

W zadumie pogrąża ducha.

Róża Rogala, 7b

 

Biegi

Jedni kibicują tym, co szybko biegają.

Innych pasjonuje, jak się przewracają.

 

Do książek

Książko ma piękna, czemuż czasu nie mam,

By czytać cię?

Zapach papieru przyciąga mnie,

Lecz nauka ważniejsza jest.

Natalia Piasecka, 7b

 

Sieć

Boję się pająków,

Ich pajęczyny obwisłe.

Trzeba być głupcem nie lada,

By wpaść w sieci, które on zakłada.

Ale co ja na to poradzę, żem głupi

I sam w te sieci wpadam.

Jan Wojciechowski, 7b

 


 

Świąteczna Poezja

Święta już za pasem i nastoje również już radosne nie tylko wśród dzieci, ale również wśród rodziców moich uczniów. Niektórzy zamiast piec pierniki woleli układać świąteczne wierszyki. Zapraszam do przeczytania jednego z nich, którego współautorkami są mama z córką- Kaja Chudzińska z klasy IIc i jej mama.


Jestem Kaja z drugiej c

Wierszyk dziś powiedzieć chcę,

O tym, co lubią wszystkie dzieci…

Gdy już pierwsza gwiazdka świeci,

Gdy rodzina razem siada,

Smakołyki się zajada:

Karp ten, co pływał w naszej wannie

Tu w warzywach jest w brytfannie,

Barszczyk pyszny i kapusta,

Pierogi i rybka niezbyt tłusta.

Patrzę wtedy dookoła

Atmosfera jest wesoła!

Wszyscy, wszystko zajadają!

A ja już godzinę całą myślę tylko:

Czy do drzwi dziś zapuka

Wielki pan w czerwonych butach

I przyniesie dla mnie prezenty?

Ten, no wiecie?! Mikołaj Święty!

Ale, moment!- myślę ze smutną minką:

Czy ja aby byłam grzeczną dziewczynką?

Czy mamusi pomagałam? Czy paznokcie obgryzałam?

Hmm … a może zamiast pięknej lalki, nowej sukni i skakanki,

Będzie w torbie zgnita pyra?!

Lepiej już skończę wymyślać te słowa

I w święta, z uśmiechem na ustach na wszystko będę gotowa!


Autorki: Kaja Chudzińska z mamą


 

BIEDRONKOWE SZALEŃSTWO

czyli frywolna twórczość z biedronką w tle

 

„Biedronka Ania”

Pewnego słonecznego dnia urodziła się biedronka Ania, która nie wiedziała jak wygląda biedronka.

Następnego dnia Ania zapytała ptaka Stasia jak wygląda biedronka.

Staś powiedział, że chętnie jej pokaże.

Staś zaprowadził Anię nad brzeg strumyczka i tam powiedział jej żeby spojrzała w wodę.

Biedronka zobaczyła swoje odbicie.

Staś powiedział jej, że biedronki wyglądają tak jak ona.

Ania ucieszyła się, że jest biedronką.

Koniec

Autor: Antoni Dolata IIIc

„Baśń o biedronce Bronce”.

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami żyła sobie w małym ulu czerwona biedronka Bronka  z trzema małymi kropkami. Niestety w okolicy nie było innych biedronek  więc  Bronka myślała, że jest  pszczółką, ponieważ wychowały ją  pszczoły. Od zawsze zastanawiała się, dlaczego różni się od innych pszczółek, które były czarno- żółte, a ona była czerwona.

Pewnego dnia na łące zobaczyła czerwone stworzenie. Zaciekawiona podleciała do tego zwierzątka i zapytała:

- Kim jesteś czerwony przybyszu?

-Jestem biedronką, tak jak Ty. Na imię mam Romka  – odpowiedziało zaskoczone tym pytaniem zwierzątko. A następnie opowiedziało Bronce o tym jak żyją biedronki i zaprosiło ją na spotkanie z innymi przedstawicielami tego gatunku.

Biedroneczki bardzo się zaprzyjaźniły  i często się spotykały .

 

autor: Kornelia Piasecka klasa IIIc
 

  “Biedronka co nie wiedziała jak wygląda”.

Była kiedyś Biedronka o imieniu Marysia. Nie wiedziała jednak jak wygląda, ponieważ nie miała innych koleżanek, które były biedronkami. Pewnego upalnego dnia postanowiła wybrać się na piknik. Położyła się na trawie i tak odpoczywała w cieniu drzew. Słonko jednak tak mocno grzało, że biedronka postanowiła wziąć kąpiel w pobliskiej rzece. Kiedy podfrunęła bliżej ujrzała nagle swoje odbicie w tafli wody. Okazało się, że Marysia jest piękną czerwoną biedronką z czarnymi kropkami.

 autor: Asia Nowak IIIc

         

 „Biedroneczka”

Ile skrzydeł ma biedronka?

Czy poleci dziś do słonka?

Czy ma minkę uśmiechniętą?

Czy biedronki lubią latać po drzewach czy po kwiatach.

Jaki kolor ma biedronka?

Każdy dobrze o tym wie, że biedronka w kropki jest.

autor: Zuzanna Rochowska IIIc

 

„Biedronka, która nie wiedziała jak wygląda”.

Pewnego słonecznego dnia ze swojego domku wyszła biedronka. Nie miała ona pojęcia jak wygląda. Nigdy się nad tym nie zastanawiała bo była bardzo zapracowana. Nadszedł dzień jej urodzin. Na przyjęcie do biedronki zjawili się jej przyjaciele. W prezencie przynieśli jej lusterko. Biedronka nie wiedziała co to jest. Mrówka powiedziała jej że to lusterko, w którym będzie mogła się zobaczyć. Prezent bardzo spodobał się biedronce. Od tego dnia biedronka codziennie przeglądała się w lusterku i podziwiała swój wygląd.

Oliwia Wojciechowska IIIc

 

“Brzydka biedronka”

Pewnego słonecznego dnia piękny, kolorowy motyl spotkał na liściu larwę. Larwa była szara, miała kolce i trzy duże odnóża. Motyl nie chciał się z nią bawić,  bo nie miała skrzydeł, a poza tym była bardzo brzydka i ciągle jadła mszyce.

Po pewnym czasie motyl przysiadł na kwiatku i zobaczył grubą larwę, która zmieniła się w żółtawą, nieruchomą grudkę – nimfę. Pomyślał, że jest brzydsza od larwy i pofrunął dalej.

Po tygodniu od ostatniej wizyty, motyl zauważył, że z nimfy wydostaje się  piękny owad. Ma on czerwone skrzydełka z czarnymi kropkami. Motyl rozpoznał koleżankę – to była biedronka siedmiokropka. Motyl dowiedział się, że biedronki są bardzo pożyteczne, gdyż żywią się szkodnikami roślin. Od tej chwili motyl zaprzyjaźnił się z biedronką. Motyl zapylał kwiatki, a biedronka zjadała mszyce.

 Owad zrozumiał, że tak jak brzydkie kaczątko zamienia się w łabędzia, tak z larwy powstaje piękny, kolorowy owad.              

autor: Magdalena Klupś IIIc

 

„Mała Biedronka”

Mała biedronka mieszkała w lesie. Była jeszcze bardzo młoda i ciekawa świata. Najbardziej ciekawiło ją to, jak wyglądają biedronki. Postanowiła za wszelką cenę tego się tego dowiedzieć. Pewnego słonecznego dnia mała biedronka wybrała się na spacer po lesie. Spotkała mrówki i zapytała: 

-Kochane mróweczki, czy możecie mi powiedzieć,  jak ja wyglądam ?       

-Jesteś gruba, brzydka i w kropki – odpowiedziały mrówki. Smutna biedroneczka poszła dalej. Spotkała żuczka,  który zapytał: -Dlaczego jesteś taka smutna biedroneczko ?-Jestem gruba i brzydka- powiedziała biedronka.

-Wcale nie jesteś brzydka. Masz ładne, czerwone skrzydełka, jesteś piękna i delikatna. Biedronka teraz już sama nie wiedziała, co o tym wszystkim myśleć.

Pewnego dnia spacerując, zauważyła pięknego, czerwonego, w czarne kropki owada . Zapytała:

-Kim jesteś?

-Jestem biedronką tak jak ty.- Biedronka była zachwycona.

 autor: Antoni Kosmalski IIIc

     

„O biedronce, która nie wiedziała, jak wygląda”.

Pewnego słonecznego dnia, na parapecie przysiadła czerwona w czarne kropki biedronka Gabrysia. Po chwili przyfrunęła mucha. Gabrysia zapytała ją o to jak wyglądają biedronki. Much odpowiedziała:- Jak to nie wiesz? Tak samo, jak ty.- Ale , jak ja wyglądam?- dopytywała  Gabrysia.  – Przecież jesteś biedronką, powinnaś wiedzieć, jak wyglądasz- odpowiedziała mucha. Następnie przyfrunął komar Stefan. Zapytał: - O co chodzi?- Nie wiem, jak wyglądam- odpowiedziała biedronka. Stefan poleciał z Gabrysią nad staw. Tam powiedział: - Spójrz w wodę, tak właśnie wyglądasz. Biedronka była zdziwiona, że posiada tak piękne kolory. Gdy rozwinęła swe skrzydła, była bardzo szczęśliwa i podziękowała Stefanowi, że ją przyprowadził nad staw. Do dzisiaj owad chwali się swoim pięknym wyglądem.

 Sylwia Dominiak kl. IIIc

 

„Biedronka, która nie wiedziała, jak wygląda”.

Pewnego słonecznego dnia biedronka obudziła się i zrozumiała, że nie wie, jak wygląda. Przyszedł na łąkę pewien chłopiec o imieniu Marek. Zobaczył owada i postanowił zabrać go do domu. Chłopiec zapytał mamy, czy może go zatrzymać, a mama się zgodziła. Kilka godzin opiekował się biedronką, ale po południu Marek musiał pójść na przyjęcie. Zostawił lustro na szafce. Zapomniał zamknąć terrarium, bo się spieszył. Biedronka pofrunęła zobaczyć ten dziwny przedmiot na szafce i wówczas ujrzała swoje obicie. Od tego momentu, biedronka już wie, jak wygląda.

autor: Piotr Wielebinski kl. IIIc

 

„Kropeczki Biedroneczki”

Mała biedroneczka po gałązce chodziła

Gdy tak szła, nagle się przewróciła.

Niestety kropeczki swoje, czarne pogubiła.

Smutno biedronce z tego powodu

Szuka ich szybciutko!- lecz słońce ją oślepia.

Kto pomoże małej biedronce,

Znaleźć kropeczki czarne i lśniące?

autor: Patryk Struczak kl. IIIc                                              

 

Biedroneczka”

Mała biedronka problem wciąż miała,     

bo nie wiedziała jak wyglądała.                    

Innym owadom się przyglądała                                   

i ciągle o tym tylko myślała:                                 

Czy jestem duża? Czy jestem mała?                   

Czy wszystkim będę się podobała?                                   

A gdy nad strumyk raz przyleciała                                        

i swe odbicie w wodzie ujrzała,                

uradowana głośno krzyczała:                                    

Ja jestem piękna! Ja jestem mała!                      

Odtąd biedronka problemu nie miała,                    

bo już wiedziała jak wyglądała.

autor: Nikola Gano kl. IIIc

 

Biedroneczka „Kropeczka”

Słońca blask rozświetla łąki,

te, na których są biedronki.

Cała jest tam ich gromada,

Uciekają, kiedy pada.

Podczas tej szybkiej ucieczki

Jedna zgubiła kropeczki.

I szukają zrozpaczone

Pięciu kropek, jak szalone.

Wszystkie biedroneczki szukały kropeczki,

Ale nie znalazły ani ołóweczki.

Deszczyk przestał padać,

Zniknął deszcz ponury.

Ne biedronkę spadły kropki

Jak deszcz z chmury.

Mimo, że wróciły,

Cała gromadeczka

Nazwały Biedronkę śmiesznie, bo… Kropeczka.

autor:  Kamil Frąckowiak IIIc

 

„Ukochane konie”.

Konie  mają  w  życiu  niezbyt dużo  radości

bo choć  są  karmione  nie  mają  wolności.

Pracy  się  nie  boją, pracują  wytrwale

i  za  to  są  przez ludzi  bardzo mocno  kochane.

Na  zielonej  łące,  tuż  koło  strumienia

biega  para  koni  w  słonecznych  promieniach .

A  mały  źrebaczek  przygląda  się   bacznie

jak  jego  rodzice  skubią   trawkę   smacznie.

autor: Zofia  Trąbała kl. IIIc

 

“Historia dwóch braci”

Pewnego ciepłego dnia dwóch braci grało w piłkę nożną. W pewnym momencie spojrzeli w górę i zobaczyli spadający samolot, z którego unosił się dym. Po chwili wyskoczył z niego prosto do rzeki pies. Ciekawe dzieci pobiegły szukać zwierzaka. Udało im się wyciągnąć pieska z wody .Bracia postanowili zabrać go do domu. Tam go wysuszyły i dały mu jeść. Wówczas zwierzak podziękował chłopcom za uratowanie.Bracia zdziwili się, że pies potrafi mówić. Okazało się, że zwierzę pochodzi z innej planet. Chłopcy przygarnęli wyjątkowego pieska i nadali mu imię Alex. Od tego czasu piesek jest ich wiernym przyjacielem.

autor: Cezary Kenig kl. IIIc

Rozdział I:

"Kapitan Bil Czarne Oko zdobywa CZARNEGO PAJĄKA".

 

Dawno temu żył sobie Bil. Urodził się na Karaibach. Marzył o tym, że jak dorośnie, zostanie piratem. Pierwszy raz widział prawdziwego pirata kiedy miał 10 lat. Jak miał 20 lat sam został piratem. Od tego czasu też zmienił imię: teraz nazywa się kapitan Bil Czarne Oko. Pojechał na Barbudę szukać piratów do swojej przyszłej załogi. Znalazł czterdziestu ludzi. Ale był też mały problem: on i jego załoga nie mieli statku. Na szczęście Bil Czarne Oko już upatrzył sobie statek, który nazywał się CZARNY PAJĄK. -Tolko jak go zdobyć? - pomyślał. Rano miał już plan. Jednak było jedno ALE. Bil nie wiedział, gdzie znajduje się ten statek. Bil Czarne Oko wypytywał piratów siedem dni. I nic. Siódmego dnia znalazł dawnego pirata, który służył na CZARNYM PAJĄKU. A on tak dziwnie rzekł: - CZARNY PAJĄK przy brzegu Barbudy w liściach jest ukryty. I nic więcej już nie powiedział. Bil Czarne Oko natychmiast zarządził obchód dookoła Barbudy. Piraci szli i szli i nic nie znaleźli. Nagle wyłonił się przed nimi CZARNY PAJĄK. W tej chwili Bil Czarne Oko tak powiedział: – Na trzy do ataku. I zaczął liczyć: 1 2 3. - Do ataku !!!! Zaskoczeni piraci z Czarnego Pająka zaczęli się bronić, ale przegrali. Wszyscy zginęli. -HURRA! CZARNY PAJĄK JEST NASZ!!!! Bil Czarne Oko krzyknął: - Kotwica w górę!

Rozdział II:

"Pierwszy wróg Bila"

Po tym jak Bil Czarne Oko przejął CZARNEGO PAJĄKA, stał się postrachem wód i oceanów. Bil, jak każdy pirat, miał swoich wrogów. A byli nimi Francuzi. Jak to się stało, za chwilę opowiem. Zaczęło się od tego, że Francuzi wysłali list do Bila, który brzmiał tak:

-Piracie Bilu! Chcielibyśmy, żebyś został korsarzem.

(Korsarz to ktoś, kto jest też piratem, ale w służbie króla).

Jednak Bil Czarne Oko chciał być TYLKO piratem.I on napisał list.

- Nie, dziękuję. Wolę być piratem.

Francuzów to strasznie zezłościło, więc kapitan floty, który się nazywał Robert, miał nasłać na Bila okręty. Jednak wysłali za mało okrętów. CZARNY PAJĄK wszystkie je pozatapiał. To jeszcze bardziej rozzłościło Francuzów. Więc Robert miał wysłać najlepszy okręt francuski, czyli SKORPIONA. Na SKORPIONIE miał płynąć sam kapitan floty Robert z załogą stu marynarzy. Robert kazał przygotować SKORPIONA do odpłynięcia oraz swoją szablę. Przygotowywali się jedną godzinę. Po godzinie wypłynęli na bitwę.

 

Rozdział III:

"SKORPION  kontra CZARNY PAJĄK"

Skorpion płynął przed siebie.  Lecz Bil Czarne Oko przeczuł zamiary Francuzów. Kazał więc załadować armaty. Nagle SKORPION zobaczył CZARNEGO PAJĄKA. Bil Czarne Oko też zobaczył SKORPIONA i rozkazał przygotować się do bitwy. Po chwili rozległy się strzały. Piraci zaczęli się zbliżać. Kapitan Robert kazał przestać. A marynarze SKORPIONA pytali dlaczego. I nagle rozległo się wielkie: BUM BUM BUM BUM BUM !!!!!!!!!!!! To piraci z CZARNEGO PAJĄKA wystrzelili kolejną salwę . Robert nie chciał już walczyć. I dał taki rozkaz.- Nie mamy już prochu! Musimy zawrócić !!!

Nagle od horyzontu nadpłynęły dwa statki francuskie z odsieczą. Teraz piraci mieli mały problem, bo z jednego statku zrobiły się trzy. Bil krzyknął. - Więcej prochu! Niestety, jeden z marynarzy zawołał:- Nie mamy już kul, musimy się poddać!! Bil Czarne Oko ze smutkiem to potwierdził. Glośno krzyknął:- Dajcie mi tu gołębia pocztowego! Bil tak napisał :„Z wielkim smutkiem musimy się poddać. Bil Czarne Oko i załoga”.Kapitan wypuścił gołębia, który poleciał na SKORPIONA.

c.d.n.

autor: Tomek Listwoń 3c

 

 

 

Tomik poetycki

uczniów

Szkoły Podstawowej nr 5

w Gostyniu

 

 

Wiersze na 20 – lecie szkoły

III A

 

Czwartego października roku pańskiego 1877

na świat przyszedł syn Pelagii i Jakuba – męża szlachetnego.

Na Jeżycach dom jego rodzinny stał

a z niego Franciszek dobry przykład brał.

Został księdzem w 1903

swe życie Bogu i ludziom poświęcił.

Rok później w Gostyniu był wikariuszem,

geografii i historii uczył z animuszem.

Wybudował gimnazjum „Bogu i Ojczyźnie Odrodzonej”,

a jego wysiłki zostały przez prezydenta Mościckiego nagrodzone.

Przez 32 lata choroba go nękała.

Ślepota w pracy mu nie przeszkadzała.

Zmarł w listopadzie 1965,

jako inicjator czynu społecznego.

Jako ksiądz i działacz bardzo się zasłużył,

a efekty jego pracy dziś nadal nam służą.

Wkład w rozwój Gostynia miał niemały

ksiądz Franciszek Olejniczak – nasz patron wspaniały.

 

Szkoła „Piątka” jest ładna i kolorowa

chętnie do niej chodzimy,

bo nauka tu nie sroga.

Z kolegą i koleżanką często się bawimy,

a i z naszą Panią chętnie pouczymy.

Na boisku biegamy razem wesoło,

a gdy siniak wyjdzie

Pani higienistki szukamy wokoło.

W – f wiadomo, najlepsza lekcja,

ale i z matematyki mamy nienajgorsze wyniki.

Lepszej szkoły nie znajdziecie,

bo „Piątka” jest najlepsza na świecie!!!

Jakub Skrzypek

 

„Moja szkoła”

Moja szkoła jest ciekawa,

zawsze dobra w niej zabawa.

Chętnie do niej chodzimy,

w pikę gramy i się uczymy.

Fajni też są nauczyciele,

uczymy się od nich wiele.

I choć w tej szkole źle nie mamy,

To na wakacje bardzo czekamy!!!

Piotr Wrocławski

 

Moja szkoła jest wesoła,

mam kolegów dookoła.

Koleżanek kilka jest,

razem w szkole super jest.

Piotr Olejniczak

 

 

Szkoła, szkoła jest bombowa,

do nauki wciąż gotowa!

W niej przyjaciół wielu mam

i z kolegami w piłkę gram.

Do biblioteki chodzę sam

i na w – fie strój ładny mam.

Maciej Bartkowiak

 
 

Szkoła jest najlepsza na świecie,

wszyscy o tym wiecie.

Jaki jest mój przedmiot ulubiony?

Chyba wiecie, że to przerwa.

Mikołaj Handke

 

Szkoła nasza, nasza szkoła,

kolorowa i wesoła.

Bardzo lubię do niej chodzić

i choć czasem nudzi się,

ale w „Piątce” nie jest źle.

Dominik Karolewicz

 

Gdy we wrześniu dzwonek dzwoni

wszystkie dzieci do szkoły goni.

Te najmłodsze chętnie idą,

lecz starszaki się ze sobą biją.

Tutaj spędzamy czas wesoło,

bo lubimy bawić się i kręcić w koło.

Chociaż czasem się boimy,

to i tak wszystko tu lubimy.

Całe dni na piątkę się uczymy,

a wieczorami na spotkania wychodzimy.

Rada dla wszystkich jedna:

w szkole uczyć się trzeba

czy ci się bracie to podoba

czy też nie.

Każdy uczeń o tym wie.

Magdalena Sadowska

 

Chętnie w pierwszej ławce sobie siedzę,

chodzę chętnie tam po wiedzę

by swą przyszłość kolorową

zabezpieczyć mądrą głową.

Zuzanna Karczyńska

 

Szkoła, szkoła, szkoła,

Piękna, ładna i wesoła.

Martyna Pospieszyńska

 

Chociaż szkoła ma dwadzieścia latek,

To rozwija się jak kwiatek.

Wciąż przybywa tu atrakcji

I pomaga w każdej akcji.

Dzieci w przerwę wciąż biegają,

A na lekcjach się skupiają.

Kto na sali lubi ćwiczyć,

Ten się będzie w sporcie liczyć.

Pan ze STOP-em jest cierpliwy,

A pan woźny też życzliwy.

Nauka w 5 –ce idzie gładko,

Bo uczniowie wagarują rzadko.

Każdy spieszy z życzeniami

I dziękuje swojej pani.

Eryk Pazoła

 

Wszyscy bawią się w berka,

ulubiona to gierka.

Szkoła uczy i bawi

w dorosłe życie nas zaprowadzi.

Bartosz Mikołajczak

 

Wita, witaj szkoło,

Ale tu wesoło,

Wszyscy się tu cieszą,

Bawią, skaczą w koło.

Maciej Marek

 

W szkole siedzimy i rozmawiamy,

a na boisku ciągle biegamy,

uczymy się dobrze, bo uważamy,

Jest nam przyjemnie, bo szkołę kochamy.

Z nasza panią fajnie jest,

bo zagadki daje też.

Mimo wielu zmagań, trudów,

nikt nie umiera tutaj z nudów.

Weronika Wielińska
 

Moja szkoła kolorowa i wesoła

już od rana dzwonkiem woła.

W niej koledzy, koleżanki

uczą chętnie się czytanki.

A na przerwie, w wolnym czasie

dzieci grają sobie w klasie,

lub na dworze, jak kto woli

każdy bawi się do woli.

Julia Lenarczyk

 

Nasza szkoła jest wesoła, my kochamy ją.

Już istnieje lat 20, to nasz drugi dom.

Zuzanna Woźniakowska

 

Moja szkoła jest wesoła

chodzę do niej chętnie

choć uczę się przeciętnie.

Nasza Pani zawsze uśmiechnięta,

wita chłopców i dziewczęta.

Pani dyrektor miła,

nieraz cukierki nam kupiła.

W naszej szkole poznajemy

dużo ciekawych rzeczy,

nikt z nas tego nie zaprzeczy.

Moja szkoła jest kochana,

chodzę do niej co dzień z rana.

Jan Juskowiak

 

Nasza szkoła podstawowa

jest najlepsza i szałowa.

Każdy uczyć się ma chęć,

bo to szkoła numer pięć.

Bartosz Jankowski

 

Szkoła nasza jest wesoła.

Już o ósmej dzwonek woła.

Chociaż nam się nie chce wstawać

Aby pisać, liczyć, czytać

To do szkoły chodzić trzeba.

Agata Lenarczyk

 

W I E R S Z

Co to jest wiosna?

Kto to jest taki?

Ona czy on?

Czy lubi ptaki?

Czy jest naprawdę cała zielona?

Na płatku żonkila siedzi uśpiona?

 A może wygląda jak mała królewna?

Na to odpowiedź jest tylko jedna.

To wszystko zależy tylko od tego,

jaką ją lubisz, mój mały kolego.

 Katarzyna Migas, kl. 4a

 

Łąka

Na łące okrągłej

Kwiatów barw całej

Palety tęczy.

 

Motyle już rano

Ze swej wędrówki

Wracają i zasiadają

Na kwiecistych tronach.

 

Dzieci przyjdą, usiądą

Zaczerpną nieba

Do dzbanka niczym

Krystaliczną wodę.

 

Zaszumi las oznajmujący ,

Że dzień kończy się,

Wszystko zaśnie, zamilknie,

A księżyc zaśpiewa

Na dobranoc.

Klaudia Szperlik

 

WARSZAWSKA KAWIARENKA

 

Znajdowała się w Warszawie

Kwitnąca kawiarenka

Było w niej ciekawie

Bo patrzyła na nią syrenka.

 

Aż pewnego razu

Coś się przydarzyło

Motocykl dodał gazu

Syrenkę obudziło.

 

Skojarzyło się syrence

Że kiedyś wpatrywała się w morze

Chodziła w błękitnej sukience

A kto jej teraz pomoże?

 

Do dzisiaj jest na herbie stolicy

I na pomniku w tym mieście

Znają ją dobrze czytelnicy

A niedługo i dzieci wreszcie.

Patrycja Michałowicz

 

LIMERYKI

Była sobie Marysia z Poznania,

która lubiła grać w klubie „Kania”.

Jadła korektor na śniadanie,

bo lubiła czuć siorbanie.

I teraz Marysia jest nie do poznania.

Maria Rozwalka, kl. 6b

 

Pewien farmer z Wrocławia,

poszedł do ZOO oglądać pawia.

On pióra nastawił,

farmera rozbawił.

I świetnie się bawił farmer z Wrocławia.

Jan Busz i Sebastian Rychlik, kl. 6a

 

Pewnego dnia w mieście Gostyniu,

płynęła rzeka pełna budyniu.

Budyń był czekoladowy,

prosto od niebieskiej krowy.

I tak płynęła rzeka pełna budyniu w mieście Gostyniu.

Weronika Stańczak i Wiktoria Gabryelska, kl. 6a

 

Żył kiedyś pewien wielki Jerzy,

który był podobny do starej wieży.

Mierzył dwa metry

i trzy centymetry.

Taki był Jerzy podobny do wieży.    

Zuzanna Sikora, Dawid Matuszyk i Michał Banaszak, kl. 6a

 

Pewnego dnia w mieście Gruszkowie,

urosły farmerowi gruszki na głowie.

Zdziwił się niesamowicie,

gdy zobaczył gości o świcie.

Wszyscy przyszli zobaczyć  gruszki na głowie.

Anna Matuszak, Oliwia Ludkiewicz, kl. 6a

 

Była pewna Julia w Gostyniu,

która kąpała się zawsze w budyniu.

Lecz raz były w nim roboty

i Julia miała kłopoty.

Taka to  była Julia w Gostyniu.

Jagoda Zapaśnik i Aleksandra Zubaczyk, kl. 6a

 

Żyła pewna Marta w Miłowie,

która nie miała nic w głowie.

Lubiła bardzo spać,

nigdy nie chciała wstać.

Taka to była Marta w Miłowie.

Oliwia Mendyka i Marta Krystek, kl.6a

 

Pewnego dnia żył w Gostyniu,

mężczyzna o słabym sumieniu.

Nie miał on domu,

i nie kupował nic nikomu.

Taki to był mężczyzna w Gostyniu.

Michał Ossentowski i Tomasz Jaworski, kl. 6a

 

Pewien znany gostyński Marcin,

uwielbiał łowić ryby wśród trzcin.

Raz było ich niewiele,

lecz zaatakowały go trzmiele.

Gostyński Marcin uciekł do Chin.

Marcin Jankowiak i Bartosz Grodzki, kl. 6a

 

Pewien rybak, co żył w Sianożętach,

Miał odciski straszliwe na piętach.

Co się niektórym zdarza,

Chciał iść z tym do lekarza.

Lecz numerek dostał na po świętach.

Mikołaj Barański

 

Był jeden rolnik z okolic Głogowa,

Któremu z przed nosa uciekła krowa.

Lecz już wkrótce nową

Pochwalił się krową.

Na polu stoi teraz plastikowa.

Mikołaj Barański

 

Na pewnym chodniku

W zielonym Rybniku.

Siedział skulony

I bardzo zmęczony

Człowiek pisaniem limeryku.

Łukasz Knapp

 

Jechał raz rowerem pan z Piły,

Lecz nagle zabrakło mu siły.

Na szczęście znalazł ławeczkę,

Usiadł i odpoczął chwileczkę.

Potem zadowolony wrócił do Piły.

Weronika Dziedzic

 

Mieszkał sobie w Poznaniu

Piesek, który warczał przy śniadaniu.

Jadł karmę suchą

I drapał się w ucho.

Znały go wszystkie pieski w Poznaniu.

Marta Jakubiak

 

Bona, wielce szanowana królowa,

Przywiozła włoszczyznę do Krakowa.

Wszyscy się cieszą z kalafiora,

Lubią jeść szparagi i pomidora.

Dlatego nasza królowa jest wspominania wciąż od nowa.

Marysia Ratajczak

 

Po podróży świątecznej,

Wziął Mikołaj walizeczkę

I pojechał na ryby,

Na jagody i grzyby.

A potem zmęczony wrócił do domu.

Klaudia Brylczak

 

W pewnym mieście Pułtusku

koty jeździły na wózku.

Wózek porwały,

psy się wściekały.

Wywiozły koty na innym wózku.

Mateusz Glura i Patryk Sadzki

 

W pewnym mieście Piła,

była dziewczyna bardzo miła.

Lecz kiedy się przewróci,

z każdym się pokłóci.

I nazwano ją „dziewczyna piła”.

 

W centrum miasta Gostynia,

była mała, okrągła skrzynia.

Kiedy ją otworzę

i coś do niej włożę,

wyjdzie z niej okrągła dynia.

Daniel Katarzyński i Kacper Karolewicz

 

W pewnym mieście Police,

przeszedł pies przez dwie ulice.

Zauważył kota,

co się strasznie mota.

I wystraszył wszystkie kocice.

 

W starym mieście Bombaj,

Jeździł w polu kombajn.

Kosił zboże,

przy traktorze.

Taki to był kombajn w mieście Bombaj.

 

Jakub Bartkowiak, Wiktor Antkowiak,

Filip Dutkiewicz, Szymon Środa

 

W pewnym mieście Łódź,

po wodzie pływa łódź.

Ludzie pływają,

krajobraz podziwiają.

Tak się dzieje w mieście Łódź.

 

Angelika Dziedzic

 

W pewnym  mieście Opole,

rolnik siał małe pole.

Był zadowolony,

cieszył się jak szalony.

Za ziemię darowaną mu na pole.

 

Szymon Andrzejewski, Eryk Bartkowiak,

Józef Kaźmierczak

 

Niedaleko dużego Nilu,

siedział ptak na suchym badylu.

Rano śpiewał,

świat rozweselał.

Taki to był ptak znad Nilu.

 

Dominik Poznański, Filip Wojciechowski,

Mikołaj Drożniewicz

 

 

Dzisiaj w naszych Katowicach,

jest bal na wszystkich ulicach.

Tam sukienkę nosi król,

dla nas to wielki ból.

Tak się dzieje na ulicach w Katowicach.

 

W pewnym miejscu w Grabonogu,

kozioł przespał się na stogu.

Ludzie patrzą i się śmieją,

czemu kozły nie łysieją.

Tak się dzieje w Grabonogu.

Aleksandra Majewska, Sonia Ziółek

 

 

Koło miasta Kołobrzegu,

toczy się koło w pełnym biegu.

Pędzi jak szalone,

mocno rozpędzone.

W końcu dotarło do morskiego brzegu.

Wojciech Piękoś, Grzegorz Golniewicz

 

 

W pewnym mieście Bełchatowie,

ryby drapią się po głowie.

Ludzie główkują,

jak te ryby smakują.

Na ich cześć wymyślono przysłowie.

 

W pewnym mieście Pekinie,

ludzie chodzą na linie.

Wspinają się wysoko,

chcą dojść ku obłokom.

By zobaczyć jak czas im szybko minie.

Maria Skołozdrzych, Anna Gawrońska,

Julia Baran, Julia Kozłowska

 

 

W pewnym państwie Litwa,

żyła małpa bardzo sprytna.

Wciąż skakała,

aż nóżkę złamała.

I skończyła się za małpą gonitwa.

 

W pewnym państwie o nazwie Afryka,

zabawna małpa wesoło bryka.

Psoci się każdemu,

nawet temu smutnemu.

Więc ją pożegnało państwo Afryka.

Ola Bonawenturczyk, Mikołaj Konieczny

 

 

W pewnym mieście Wronki,

latały sobie gawronki.

Czarne, białe i w paski,

a niektóre w gwiazdki.

W rzece się kąpały jak skowronki.

 

W małym mieście Kartuzy,

wszyscy nosili rajtuzy.

W kropki, w paski,

na głowach opaski.

Wszyscy lubili smaczne arbuzy.

Barbara Wesołowska, Maria Grodzka

 

 

W Markowie mieszkał Marek,

co miał kolorowy dzbanek.

Były w nim kwiatki,

pachniały jak bratki.

Wielu turystów przyjeżdżało do Marek.

 

W Cichowie mieszkała pewna Donia,

która miała małego słonia.

Słonik jadł dużo

i pachniał różą

kochała Donia tego słonia.

 

Natalia Lenarczyk, Julia Gruchociak,

Dominika Giemza, Anna Gembalska,

Julia Zaremba

 

 

Na przedmieściach Turka,

była sobie niewielka górka.

Stał na niej Turek,

a obok pies Burek.

i w końcu zniknęła górka na przedmieściach Turka.

 

W pewnych Wronkach,

stały krowy na łąkach.

Miały się znakomicie

i oblizywały smakowicie.

Całe były w skowronkach.

 

Antonina Kacpura, Aleksandra Grzelka,

Monika Gregor, Karolina Kosowicz

 

Pewnego roku w Pudliszkach

Noszono jajka na łyżkach,

A że ludzie jajka zbijali,

Bez butów ciągle biegali

I tak się działo w Pudliszkach.

Ania Mruk i Ania Skoracka

 

Będąc na wczasach w Głuchowie,

Pan poczuł, że mu coś siadło na głowie.

Patrzy w lustro, pyta: Kto tam?

A tu nagle hipopotam.

Skąd się wziąłeś w Głuchowie?

Paulina Majewska

 

W małym miasteczku Mikołajki

Poznałem laskę jak z bajki.

Chodziła nad jeziorem,

A ja jeździłem motorem

W pewnym mieście Mikołajki.

Jakub Kozibura

 

Pewien szalony naukowiec,

Wszczepił gen wilka stadu owiec.

A że było od groźnego wilka,

Zjadły go, to była chwilka.

Z wilkami bądź ostrożny- to wiedz!

Maciej Górski

 

Pewnego dnia w Ełku

Kupiłam kredki w pudełku.

Wszystkie były połamane,

Bo w siateczce kołysane.

I to się stało w Ełku.

Agata Praczyk

 

Niedaleko Poznania,

Mieszkała nieznośna Ania.

Taka była niemiła,

Że nikogo nie lubiła.

Taka to była Ania.

Asia Tatarka

 

W pewnym mieście w Paryżu

Zabrakło na obiad ryżu.

Kupiono ziemniaki

I trzy ślimaki.

W pewnym mieście w Paryżu.

Marysia Jakuszkowiak i Daria Michalewicz

 

 

 

DOBRE ZACHOWANIE

 

Gdy siedzę przy stole nie mlaskam,

Nie czekam, aż mama przyniesie mi ciasta.

Grzecznie mówię „Dziękuję”, „Przepraszam”

I wszystkich do stołu chętnie zapraszam.

Przy mnie siedzi dziadek,

straszny to  niejadek.

Ja dziadziowi chętnie dam,

niech wie, że nie jest sam.

Maniery dobre zawsze ma,

W życiu radę sobie dam.

Kacper Schnitter

 

 

Mały Jasio ledwo wstanie,

Zaraz pyta o śniadanie.

O „dzień dobry” zapomina

I go mama upomina.

W klasie buja się na krześle,

Zapomina czytać wiersze.

Obiecuje wciąż poprawę,

Klasa niezłą ma zabawę.

Magda Krupa

 

W pewnym mieście Jarocinie

Żyła myszka w bujnej czuprynie.

Była szalona,

Lecz nie pomylona

I tak jej czas płynął w Jarocinie.

Julia Głowacka

W pewnym mieście Gostyniu

Leciał film o „Katyniu”

Gdy projekcja ruszyła,

Moja mama się wzruszyła,

W jednym kinie w Gostyniu.

Sebastian Olejniczak

 

Pewnego dnia do Olsztyna

Przybył kangur, jakiego nigdzie nie ma

Żył tam spokojnie,

Szkoda, że na torbie

Życie płynęło w Olsztynie.

Natalia Nowicka

Pewnego dnia w Warszawie

Rozsiadł się chłop na trawie.

Wyciągnął kartkę,

Pomysłów miał parkę.

Napisał wiersz o Wiesławie.

Hania Henzel

W pewnym miejscu w Gostyniu

Leciał film o szerszeniu.

W filmie wszyscy się

Bardzo się bali

Gromady szerszeni w Gostyniu

Bartek Leśniak

 

Na przedmieściach Poznania

Żyła osoba bardzo znana.

Sprzedawała lody,

Bo dzieci potrzebowały ochłody

I tak powstała lodomania.

Wojtek Sołtysiak


 

NAJUKOCHAŃSZE MAMY, MAMUSIE….

 

Kochana mamusiu,

W dniu Twojego święta,

Życzę Ci byś była

zawsze uśmiechnięta.

Kocham moją mamę,

Bo zawsze mi pomoże

Latem, zimą i o każdej porze.

Niech kwiatek na łące

I ptaszek na drzewie

Wyszepta te słowa:

„Ja kocham Ciebie”.

Magdalena Krupa

 

 

Kochana mamusiu

Bądź zawsze radosna,

Promienna jak kwiat;

Niech Twoje szczęście

Opromieni cały świat.

Magdalena Kuberka

 

 

Mamusiu,

Ty jesteś promienna jak słońce

Każdy kto przechodzi obok Ciebie,

zauważa Twe serce gorące.

Ty jesteś dla nas najważniejsza

I niech tak zostanie do końca.

Weronika Bielka

 

Mamo, chodź ze mną,

Dam Ci serce splecione z kwiatów,

Dam Ci miłości sens

Dam Ci śpiew ptaków,

Który umili Ci czas.

Anna Kowalczyk

 

Kochana Mamusiu!

W dniu Twojego święta,

Chciałabym Cię prosić:

„Bądź zawsze uśmiechnięta”.

Dziękuję Ci za to,

Że zawsze mnie wspierasz

I kochasz mocno,

Nawet, gdy Cię przy mnie nie ma.

Wiktoria Michałowicz

 

Droga Mamusiu!

W dniu Twojego święta

Wiedz, że o Tobie zawsze pamiętam.

Daję Ci wszystko, co stworzył świat,

A w szczególności moje serce i piękny kwiat.

Monika Kaczmarek

 

Kocham Cię bardzo mocno,

Bo Ty mi wyjaśniasz świat.

Twój uśmiech jest zawsze promienny

I zawsze radosny jak róży kwiat.

Wiktor Jankowski

 

Mamo, gdy widzę Twój uśmiech,

Wydaje mi się, że widzę słonko, które się śmieje.

I to dla mnie najważniejsze,

Bo on rozpromienia szarość i przywraca nadzieję.

Adam Klupś

 

Mamo,

Kocham Cię mocno.

Dlatego chcę, byś się śmiała,

Czy to w czasie deszczu,

czy gdy świeci słonko.

Dlatego daję Ci kwiaty

I piękne słowa,

Lecz tym, co dla Ciebie bije

Jest moje serce,

Które Cię bardzo kocha.

Agata Marcinkowska

 

Dziękuję Ci mamo za życie me,

Dziękuję Ci mamo za uśmiech radosny.

Dziękuję za słowo, którym wspierasz mnie

Dziękuję za wszelkie oznaki miłości.

Klaudia Polańska

 

 

ŚWIĘTA

 

Kiedy słychać już kolędy,

Kiedy w domu są momenty,

Co i kiedy ugotować

Jak się dobrze przygotować.

Kiedy razem już siedzimy

I opłatkiem się dzielimy,

Mamy uszka na talerzach

I możecie niedowierzać,

Ale wtedy wiem,

że Święta to wspaniały dzień.

Zosia Sobierajska

Cześć, mam na imię Helcia,

Chciałabym powiedzieć wam coś bardzo od serca.

Miesiąc grudzień lubię jak żaden inny,

Szczególnie 24, ten dzień bowiem jest inny.

Siedzimy przy stole, cała rodziną

I składamy sobie życzenia z uśmiechniętą miną.

Potem Mikołaj prezenty przynosi

I nie mam pojęcia jak on to znosi.

Po świętach o Wigilii długo rozmawiamy

I cudny zapach choinki często wspominamy.

Ania Skoracka

 

ZIMA

 

Ktoś nam szyby pomalował,

To wędrowiec tajemniczy,

Który z zimnem się nie liczy,

Szczypie w oczy, szczypie w uszy,

Załóż czapkę, to nie ruszy!!!

Zima dzielnie go wspomaga,

Z nieba sypie puchem białym,

By się dzieci radowały.

Dalej wszyscy, szybko, wraz,

Zima czeka, wzywa nas!!!!

Kusi lodem, kusi śniegiem,

Dalej, dalej pędźmy biegiem!!!

Asia Tatarka

 

WIGILIA

 

Mama z babcią stół szykują

I opłatek też wyjmują

Sianko pod obrusik kładą,

Bo to zwyczaj naszych babek.

 

Barszcz z uszkami, kluski z makiem

Zjem ze smakiem.

I wieczorem wielkim gronie

Zasiądziemy przy tym stole.

I kolędy pośpiewamy,

Dla Jezuska na znak chwały.

Julia Głowacka

„Szkoła moich marzeń”

 

W szkole nauka idzie nam jak z płatka,

Nawet u każdego siedmiolatka.

Szkoła z uśmiechem wita,

Zwłaszcza, gdy słonko świta.

Więc kiedy szkoła tak wita,

Rozkwita słoneczny kwiat.

W niej czytamy, śpiewamy, poznajemy nowy świat.

To właśnie ona nauka obdarza nas, a także Was.

Marysia Jakuszkowiak

W I O S N A

 

Rozbójnicy z piaskownicy

W żółtym piasku piaskownicy

Siedzą mali rozbójnicy.

Jeden stawia mur wysoki,

Drugi kopie dół głęboki.

W ciepłym piasku piaskownicy

Zbudowali rozbójnicy

Wielki zamek, a w tym zamku

Pełno komnat, zakamarków.

Ta szalona piaskownica

Rozbójników tak zachwyca,

Że zrobili nawet trasy

Na codzienne wygibasy.

Asia Lisiecka

 

Wakacje
Już wakacje się zbliżają,

Wszystkie dzieci kłopoty mają.
Uczą się pilnie całymi dniami,
Żeby wakacje były udane.
Morze, plaża, łąki, lasy,
To dla wszystkich piękne czasy.
Słońce, woda, swawoli czas,
Pełno dzieci wokół nas.
Gdy się skończy wakacji czas,
Szkolny dzwonek zawoła nas.

Mateusz Ograbek

 

 

Jesień
Wiatr silniejszy wieje,

Deszcz też częściej leje.
Liście z drzew spadają,
Zwierzęta futerka zmieniają.
Ptaki nas opuszczają,
Do ciepłych krajów wracają.
Znak, że jesień jest z nami
I obdarza nas darami.
Róbmy więc zapasy,
Na zimowe, ciężkie czasy

Eryk Nowak

 

Nasza wycieczka

Wyruszyliśmy bardzo wcześnie, choć jesteśmy młodzi,

Obserwowaliśmy, jak przyroda do życia się rodzi.

Jak słonko pomarańczowe nad polami wschodzi,

Widzieliśmy kroplę rosy, która trawę chłodzi.

Ujrzeliśmy dzień, jak ze snu się budzi,

Widzieliśmy radość w oczach wielu ludzi.

Przyglądaliśmy się, jak rolnik w polu się trudzi,

Pokochaliśmy wycieczki i już nikt z nas nie marudzi.

Maciek Barański

 

Wiosna

Gdy wiosna nadchodzi, wszystko do życia się rodzi.

Trawka się zieleni, rozkwitają pąki,

Pachną dookoła kolorowe łąki.

Wiosną jest ciepło i wesoło,

Słychać śpiew ptaków wokoło.

Wiosna, to piękna pora roku,

Szukajmy jej śladów krok po kroku.

Joachim Pawlak

 

Wiosna
Przyszła wiosna

Piękna, radosna.
Ptaki, które odleciały
Już z powrotem przyleciały.
Kwitną pierwsze kwiatki,
Stokrotki i bratki.
Mała Kasia się raduje,
Biega, wykrzykuje.
Zamiast serca ma słowika,
Same kwiaty i muzyka.

Angelika Twardowska

 

Wiosna

Z nadejściem wiosny

Świat staje się radosny.

Drzewa stają się zielone,

A nasze serca rozpromienione.

Kwiaty rozkwitają

I swe pieśni cichutko śpiewają.

A słońce coraz wyżej i wyżej

I do lata jest już bliżej.

Ewelina Wiernowolska

 

O J C Z Y Z N A

 

Jesteś dla mnie jak życie,

Które mija tak szybko.

Zmienia się wszystko dookoła,

Zmieniam się i ja.

Kocham Cię jednak tak skrycie

I nigdy nie przestanę,

Bom przecież Polka twa.

Paulina Kuszyńska

 

Flaga biało- czerwona,

W godle orzeł z koroną,

To mój dom, to moje miejsce- Polska.

Jest tu wszystko, co mam,

Jest tu wszystko, co kocham.

Słońcem dla mnie świeci jasno

Wieczorem gwiazdy ze mną gasną.

Kasia Ruskowiak

 

Kraj mój, kraj barwny,
Pelargonii i malwy,
Kraj węgla i stali, sosny i konwalii.
Grudka tej ziemi świeci nawet po ciemku.
Tyś mój w śniegu, w spiekocie,
Tu dziad spoczął i ojciec.

Przemek Ławecki

 

Polsko, ojczyzno moja,

Polsko, ty nigdy nie zginiesz.

Tyś wielka i potężna

I do ludzi miłości pełna.

I choć tyle byłaś w niewoli

I wielu uważało, że nie istniejesz,

Ty byłaś i walczyłaś o to,

Bym w polskiej szkole się uczyła,

Bym Polką była.

Za to Ci dziękuję Polsko ma!!!

Wiktoria Makowska

 

Gdy hymnu Polski słyszę ton,

Serce moje bije niczym dzwon.

Budzi się we mnie wielka siła,

Która jest dla mnie bardzo miła.

Jestem patriotką, każdy o tym wie,

Orzeł Biały, to godło me.

Kuba  Matyśkiewicz

 

Ojczyzna droga ma
Mówię kocham Cię.
Ojczyzno miła ma
Przy Tobie rozwijam się.
Ojczyzno dobra ma,
Cenimy wszyscy Cię.
Ojczyzno najbliższa ma,
 O Tobie uczymy się.

Weronika Nowak

 

Urodziłam się w Polsce

Tu znalazłam dla siebie miejsce,

Tu pokochałam rodzinne strony,

Bo mój Gostyń jest pięknie położony.

Mój kraj jest piękny i duży,

Swym urokiem zachęca do podróży,

Każdy, kto po tej ziemi wędruje

Stwierdza, że go oczarowuje.

A ja kocham Orła Białego,

Dla Polski nieśmiertelnego,

Szanuję kolor biało- czerwony,

Symbole, które mówią, że jestem tu urodzona.

Beata Juskowiak

 

Ojczyzna,

To mój dom kochany, któremu zaufałam.

Ojczyzna,

To wszystko, co mnie otacza i to, co kocham.

Ojczyzna,

To moi rodzice, dzięki którym żyję i cała moja rodzina.

Ojczyzno,

Dziękuję Ci z całego serca.

Kasia Wendzonka

 

Biało- czerwona flaga

Łopocze przy powiewie wiatru.

Podejdę do niej, popatrzę w górę

I zaraz serce radośniej bije.

A godło- Orzeł Biały

Na czerwonym tle

Sprawia, że od razu

Czuję się lepiej.

Hymn Polski

Tak pięknie brzmią jego słowa,

Że kiedy staję na baczność

Łezka kręci mi się w oku.

Asia Wojtkowiak

 

Flaga Polski biało- czerwona,
Godło- Orzeł Biały na czerwonym tle
I nasz hymn "Mazurek",
To znaki, które mówią,
Że Polska naszą ojczyzną jest.
Ojczyźnie składam część, ojczyzna moim domem jest,
Bo zawsze do niej wracam
Bo kocham ją
Bo Polska moim życiem jest.
Polsko! Tobie chwała i cześć.

Ola Jakuszek

 

Polskie godło, piękne godło

A na nim Orzeł Biały.

Ten orzeł jest silny i wytrwały.

Wiele nam towarzyszył,

Wiele przeszedł bitew i wojen,

A my teraz go zawieszamy,

Bo jest wzorem dla nas samych.

* * *

Polska piękną flagę ma,

W biało- czerwonych kolorach.

Naszą flagę wywieszamy,

Gdy medale zdobywamy.

Wtedy z dumą wstajemy

I nasz hymn wyśpiewujemy.

A gdy przyjdzie Trzeci Maja

W każdym domu powiewa

Piękna biało- czerwona flaga.

Wtedy Polscy dumnie stają,

Bo konstytucję swoją mają.

 

Paulina Dolata

 

Ojczyzno ma piękna

Życiem dziś tętniąca

Przed wieloma laty

Z mapy skreślona.

Naszym Dziadkom

I Pradziadkom

O Ciebie walczyć przyszło

Wielu z nich oddało wszystko.

Dziś szanować Cię chcemy

I Twym pięknem

Zachwycać się będziemy.

Kasia Radkowska

 

Tam, gdzie światło latarni dociera,

gdzie słychać szum fal,

popatrz w wodę, by ujrzeć bursztyn

i popatrz w dal.

Spójrz tam, gdzie rośnie zboże,

Tam, gdzie kwitnie polski mak

Bo tu wszystkiego pilnuje Biały Ptak.

Mieszka z nami w Polsce,

Ma gołębie serce, choć orłem jest

Jego i nasz język ojczystym się zwie.

Żadna pieśń, żadna muzyka, nawet pieśń pianisty,

Nic nie jest piękniejsze, niż język ojczysty.

Słyszą go dzikie grusze i dzikie róże w lesie,

Wie o nich różanek, co swą woń niesie,

Wiedzą Polak i Polka na ślubnym kobiercu,

Bo każdy z nich Polskę ma w sercu.

Pamiętają wierzby, rzeki i lasy,

Polski nikt nie zapomni po wsze czasy.

Nasz symbol: flaga biało- czerwona,

Każda już na pewno wojna jest skończona.

Mamy góry Sudety i Karpaty,

Nic nie roztopi ich śnieżnej szaty.

Mamy skały wapienne,

Droga to wapń

A w górach pada śnieg i szaleje wiatr.

To wszystko widzi Orzeł Biały,

Który zna kraj cały.

Ilona Paczyńska

 

Między Wisłą a Odrą,

Od morza, po gór szczyty

Jest moja kraina ukochana

Polską nazywana.

Karolina Staniszewska

 

Polsko, Ojczyzno moja,
Tyś mi jak słońce zachodzące na horyzoncie.
Tyś natchnieniem życia mego.
Przepraszam, że musiałaś tyle wycierpieć,
Bym mogła się uczyć i spełniać swe marzenia.
Dziękuję za Twe poświęcenia.

Agata Pasieracka

 

Orzeł Biały pod skrzydłami polski naród ma.

Słucha szumu morskich fal,

Odpoczywa na żyznych polach,

Kwiecistych łąkach,

Obok polskiego, szarego skowronka.

Ojczyzną naszą pod ochroną ma,

Ten dumny, biały, polski ptak.

Agnieszka Urbaniak

 

 

B O Ż  E       N A R O D Z E N I E

 

Wigilijny dzień

Nareszcie nadszedł upragniony dzień

I noc czarna świat otuliła.

Siedziałam na schodach, koło mnie stała choinka.

Wokoło cisza i spokój.

Zapachniał świerk.

Rozmyślałam...

Nagle na niebie gwiazdka błysnęła,

Wstałam i uśmiech na mej twarzy zagościł.

Spokój zniknął i radość się wzburzyła

Pobiegłam zawołałam rodzinę radosną.

Zaczęła się kolacja,

Później kawa i prezenty.

I wielka radość

I tylko czekać na dzień następny.

Znów rozmyślam...

Ania Furmaniak

 

Na świątecznym stole

Wigilijny karp błyszczy srebrną łuską

A my siadamy do wspólnej kolacji,

By zajadać mak z kluską.

W kącie śliczna choinka

Mieni się i błyszczy.

Bombki migają jak kolorowa spinka,

A ja z uśmiechem patrzę,

Kiedy pierwsza gwiazda zabłyśnie.

* * *

Gdy gwiazdki świecą na niebie,

Mikołaj leci do Ciebie,

By dać Ci piękne prezenty

I przesłać uśmiech swój święty.

Niech ta gwiazda betlejemska,

Która świeci nam o zmroku,

Doprowadzi nas do szczęścia

W nadchodzącym Nowym Roku.

Joanna Wojtkowiak

 

Jest jeden dzień piękny i uroczy,

Zdarza się on tylko przy północy,

Przychodzi w nim człowiek z wielką brodą,

A zwierzęta na randki wychodzą.

Piękne zapachy chodzą po kuchni,

A synek z tatusiem szukają choinki.

Bardzo pięknie ją wystrajają

I światełka na niej zapalają.

Kolorowe bombki na niej zawieszają

I pierwszej gwiazdki szukają.

 

* * *

Choinko, choinko ma,

Nie bądź na mnie taka zła,

Co roku ze strychu ściągam cię

Ponieważ bardzo szanuję cię.

A gdy przychodzi ta noc,

Ta jedna, jedyna wśród snów,

Pod twoimi gałązkami znajduję wciąż,

Dla mnie prezenty ze snów.

To raz dostałam lalkę,

Innym razem książkę,

Ty wciąż wiesz co chcę,

Więc za to kocham cię.

Agata Pasieracka

 

Do Betlejem dążą wszyscy,

Pastuszkowie i królowie,

Każdy chciałby ujrzeć dziecię,

Błogosławić, oddać pokłon boski,

By im Jezus Malusieńki

Błogosławił wszystkie troski.

* * *

Na stole wigilijnym stoją pyszne potrawy:

Ryba, kluski z makiem , a na środku talerz.

A na nim opłatek, który "odpuści" każdemu grzech,

Gdy chcesz kogoś przeprosić,

To go szybko w swe ręce bierz

I biegnij czem prędzej podzielić się,

Aby przyjaciół odnaleźć wnet.

* * *

W wigilijny wieczór zawsze czekam na pierwszą gwiazdkę,

A później czekam na mamę,

Która opowie mi nową opowiastkę.

* * *

Jezus to święta istota,

Która rodzi się raz w roku,

Czeka na wigilijną noc,

W której każdemu się objawi

I wszystkie swoje sekrety wyjawi.

Martyna Sarbinowska

 

Na stole tradycyjnie

dwanaście potraw jest

i barszcz z uszkami

i kapusta z grzybami też.

Na świątecznym stole

Biały obrus leży.

Pod nim siano swym zapachem

zaprasza do wieczerzy.

Wysoka stoi w kącie choinka,

Zielona na niej czuprynka,

Zdobi ją lampek tysiące

I kolorowe lampki mieniące.

Justyna Grzempowska

 

D Z I  E Ń         Z A K O C H A N Y C H

 

Walentynki

Walentynki- ta nazwa jest piękna,

Jak z bajki wyciągnięta,

Chłopcy się radują,

Do dziewczynom prezenty pakują.

Wszyscy są dla siebie mili,

Bo zakochani są szczęśliwi!

* * *

Moje serce płacze,

Kiedy Cię nie zobaczę.

Dobrze, że dziś Walentego

Bo dam Ci całusa małego

i swą miłość wielką,

która kiedyś była udręką.

* *  *

14 lutego jest Dzień Zakochanych

bo tego dnia święty Walenty

rozdaje prezenty.

Bo jest taki zwyczaj,

Że chłopcy dają różyczki

Dla swej ukochanej księżniczki.

Pamiętasz te zdarzenia,

Te wszystkie nasze wspomnienia?

Wtedy, kiedy mnie pocałowałeś

I swe uczycie przed mną chowałeś.

A dziś są Walentynki,

Więc dla Ciebie założę różowe spinki.

*  * *

Dam Ci serce me czerwone,

Usta me truskawkowe,

Oczy me niebieskie

Oraz tę jedną łezkę.

Moje uczucie jest tak głębokie,

a Twoje oczy szerokie.

Patrzę na Ciebie i czuję,

Że mnie z miłości serce kłuje.

Asia Wojtkowiak

 

Walenty święty, święty Walenty,

Każdej kochającej się parze

Przyniesie prezenty.

Ale to zależy jak się kochacie:

Jeśli mocno, to Walenty duży prezent szykuje,

Jeśli trochę mniej,

To mniejszy podarek do Ciebie przywędruje.

* * *

gdy wybierasz "nową" dziewczynę lub inną wybrankę,

nie patrz zawsze na wygląd,

tylko spójrz choć raz na charakter.

Bo charakter podpowiada,

Czyje serce dzisiaj skradasz.

Martyna Sarbinowska

 

Ktoś bardzo Cię kocha jak cały świat

I myśli o Tobie ile sił w sercu ma.

Kocha Cię zawsze w myślach i snach

I choć czasami sił mu brak.

Nie powiem Ci kto to jest,

Bo sam o tym na pewno wiesz.

Jest zawsze blisko Ciebie

I szuka Cię w potrzebie.

* * *

14 lutego jest dzień Walentego

i każdy z nas wie,

że w ten dzień kochany jest.

Dnia tego jednego serce nasze bije,

Bo druga połowa tęskni w lato i w zimę.

Oczy są pełne łez, gdy różę dostaniesz,

A serce gorące jak świece płonące.

Kolacja we dwoje,

Jak serca tańczące w rytmie cza-cza-cza.

Ola Jakuszek

 

Gdy zawita do nas luty,

Pomyśl sobie, co by kupić.

Oczywiście dla osoby,

Którą kochasz tak najmocniej.

Daj jej kwiatki i liściki,

Bombonierkę, czy goździki.

 

*  *  *

Gdy będzie Ci smutno,

pomyśl sobie o mnie.

Gdy będzie Ci dobrze,

pomyśl sobie o nas.

Gdy będzie Ci źle,

Zwróć się do mnie,

A ja Ci z pomocą przyjdę,

Nawet w najgorszej sprawie,

jaka może być!

Magda Cichocka

 

"Kocham Cię" , to słowo w dzisiejszym świecie traci swój sens.

"Kocham Cię" to takie pospolite dziś jest.

Zamiast powtarzać w kółko "kocham Cię" okaż to,

A ja będę wiedziała, że kochasz mnie.

*  *  *

Miłość jest jak ptak,

Na skrzydłach miłości unosi nas wiatr.

Mamy nadzieję, że w miłości żyjemy

I w miłości umrzemy.

*  * *

Miłość jak powietrze jest,

Powietrzem żyjesz na wskroś i w szerz.

Powietrze przepełnia płuca Twe,

Lecz co będzie, gdy go zabraknie?

Kasia Radkowska

 

W I E L K A N O C

 

Zajączek kica po łące

Roznosi jajka,

Ale czy on je zniósł!

Hm... nie bo to jest tylko bajka.

Z bajki jak z bajki

Z wierszy jak z wierszy

Zajączek jest zawsze do dzieci uśmiechnięty.

* *  *

Do święconki razem chodź!

I do domu razem chodź!

Przy śniadaniu razem z nami

Zjemy dziś przysmaki mamy.

Koszyk słodyczy dostaniemy,

O którym dziś marzymy.

Jajka w czekoladzie i króliczki słodkie

To są nasze w koszyku prezenty wielkanocne.

* * *

Na stoliku, w pokoiku

Stoi koszyk pełen przygód.

W nim kolorowo bardzo jest,

Bo smakołyki powodują,

Że w tym koszyku jak w bajce jest.

Bo kiedy sobie pomarzymy

To się szybko dziś znajdziemy

W krainie, gdzie kolorowo i wesoło jest

Tak jak w wielkanocnym koszyku HEJ

*  * *

Podnieśmy do góry palmy

I radość swą dajmy

By wyrazić szczęście skrycie,

Że Jezus jest z nami do końca życia.

To On zmartwychwstał dla nas,

A my Mu śpiewamy od rana.

* * *

Żółte słońce zaświeciło,

Jak kurczaczek się wykluło.

Chmurki za  siebie schowały się,

Jak wiewiórki bawiące się

A my dziś radujmy się,

Bo dziś jest  wesoły dzień.

Ola Jakuszek

 

Wielkanoc, Wielkanoc, skacze jak zając

A my się cieszymy, że jaka święcimy.

Czekamy na zająca,

Który przyniesie nam kawałek słońca

Potem głęboko zaśniemy

A rano rodziców wodą polejemy.

W. Konieczny, W. Sołtysiak,

J. Antczak, B. Leśniak



 

 

Pisanki kolorowe,

Mogą być różowe,

Czarne, białe, fioletowe

Oraz granatowe.

Zając uśmiechnięty

Składa nam prezenty

Uroczyste jest śniadanie

I poranne polewanie

E. Klupś, M. Walewska,

M. Owczarska, K. Fechner, S. Wojtkowiak



PISANKI

Leżą na stole małe pisanki,

Jedna w kwiateczki, druga w kropeczki

Jednak nie wiedząc dziś o tym wcale,

Że w garnku będą ugotowane.

Lecz po tym wielkim ugotowaniu

Wszyscy z nadzieję wielką czekają

I z apetytem jaka zjadają.

N. Nowicka,H. Henzel,

M. Golińska, M. Chrastek



ŚWIĘCONKA

W Wielką Sobotę bierzemy jedzenie

W kościele odbywa się uroczyste święcenie

Ksiądz bierze kropidełko i święci:

Jako, baranka z masła, kiełbaskę

I wszystko co smaczne.

Potem wracamy do domu z koszyczkiem

I wszystko zjadamy ze smakołyczkiem.

D. Nadolny, S. Olejniczak,

P. Mikłaszewicz, K. Kurasiak



 

W wielkanocnym koszyku

Pachnącym bez liku

Są jajeczka kolorowe

To pisanki, kolorowanki.

Koszyk pięknie ustrojony

Do kościoła zanoszony

I święcony.

M. Prałat, D. Woźniak,

K. Fechner, A. Piotrowiak



ŚMINGUS- DYNGUS

Śmingus- dyngus, to chlapanka,

Jedna w roku polewanka

Wtedy wszystko napełniamy

I kolegów oblewany.

Kiedy wszyscy są już mokrzy,

Przebieramy wszystkie ciuszki

I wracamy do zabawy,

Którą bardzo uwielbiamy.

B. Konieczny, M. Konieczny,

M. Lisiecka, J. Głowacka



 

Na balkonie stoją dzieci,

Leją wodą, słońce świeci

Już psikawka się wychyla,

Już woreczek z wodą tryska

Idzie myszka i się śliska

To śmingusek- dyngusek

Fajny psikusek

W. Jankowiak, Z. Grześkowiak,

A. Walkowiak, Ł. Matuszak



 

PRIMA APRYLIS

Pierwszy dzień miesiąca,

W którym świeci dużo słońca.

Żartów moc, gdy upłynie noc,

Zacznie się wesoły dzień,

Więc uważaj na każdy cień.

K. Bachosz, M. Kmieciak,

M. Misiak, P. Prałat



 

WIOSNA

Kiedy zaczyna się wiosna

Przyroda budzi się do życia.

Kwiaty- tęcze kolorowe,

Słońce świeci jak szalone

Ptaki wracają z ciepłych krajów

I na naszych drzewach śpiewają.

Wszystkie dzieci rozbawione,

Podskakują jak szalone.

Bo nam dzisiaj wiosna wita

Wielkanocnego królika.

Nadolny, Ł. Paszkowiak,

D. Krzyżostania, D. Iwanowicz



 

WYZNANIA PIĘĆDZIESIĘCIOLATKA („Na Dzień Matki”)

Dziś w dzień tak wyjątkowy

O swojej mamie opowiem:

Moja mama jest jak najpiękniejszy polny kwiat

Z moją mamą przebyłem kilka lat...

-

Czasu szmat...

Pamiętam moją mamę jako złoty, słodki miód z pasieki,

jako srebrne ryby z rzeki,

jako pyszny kogel-mogel...

jeszcze więcej ja wam powiem:

moja mama czysta, jakoby woda przezroczysta,

moja mama taka dobra,

jakby złota w siebie włożyć mogła...

a więc cóż... zgodzicie się ze mną na pewno,

z różnicą, że moja mama wśród aniołów

już fruwa,

ale wszyscy, kiedy pójdziemy w jej ślady,

to tam z mamami swoimi

sobie przypomnimy

dawny smak gorącej czekolady...

Agata Smyczyńska

 

JESIEŃ

 

Jesień, jesień, skończył się wrzesień, październik też,

A w listopadzie zaczyna sen jeż.

W listopadzie już niedźwiedź się kładzie spać,

W listopadzie zimno i ponuro,

W listopadzie słońce otula się chmurą.

Jesienią jest kolorowo,

Lecz nie jest już tak błogo.

Agata Smyczyńska

 

PRZYPOMNIENIE („Tylko nie zapominajcie wierzyć”)

Moi drodzy, moi mili!

Nie zapominajcie w tej i w owej

Życia chwili

O przyjaźni, o pomocy,

Życzliwości dobrej mocy,

Którą można zdziałać cuda

Ale wierzyć, że się uda

Trzeba;

Takie jest Motto,

Taka jest potrzeba.

Więc nie można zapominać o dobrej wierze.

Pamiętajcie o tym!! – proszę Was szczerze.

Agata Smyczyńska

 

Błogie Barwy Jesieni

Czy można zauważyć barwy piękno?

Tak, jeśli się poczuje zwolnione słońca tętno.

Ponieważ życie światła – jak to światło.

Bez niego żyć nie jest łatwo...

Co więcej

- bez światła NIE da się żyć – i nie ma co kryć – jeśli moc tej kuli płonącej

zanika,

to każdej złocistej barwy listeczków pragnienie słońca dotyka.

- Barwy Jesieni – nie oszukujmy się,

Kochani –

- dziś i jutro, i zawsze

będą w nas tkwić,

nie odejdą za nic.

Niczym radość,

niczym błogość.

Bo ciepłe kolory, także duszy stanu,

Są w każdej istocie.

Więc, kiedy się spytasz tej pani,

Czy panu,

Czy te barwy, odbijające się świtem na płocie –

- są piękne?? Są oczywiście!

Więc wyobraź sobie, że z tej złocistej

Piękności są utkane barwne, jesienne liście.

Agata Smyczyńska

 

Wiersz Dla Mamy

Słońce świeci dziś od rana,

Budzi się moja szczęśliwa Mama,

Bo na stoliku bukiet różyczek.

Schowałam Mamie też pod stoliczek

Żółtą laurkę ze wstążką (w kolorze niebieskim).

Wstążka ta była w kropki i w kreski.

I koronę życzeń włożyłam pod poduszkę,

By, gdy Mama zaśnie, wypiła je duszkiem:

Sto lat,

Sto lat mojej Mamie!

Niech jej życzeń

Spadnie deszcz,

Ulewa,

A ptaki uczciły Mamę

Swym pięknym,

Aksamitnym śpiewem!

Agata Smyczyńska

 

Gdy nie ma Taty

Ojciec – dobra ‘rzecz’.

Ojciec dobry, lecz

Czasem Go braknie, czasem Go nie ma...

Wtedy radość się staje niema,

Wtedy szczęście się ślepe staje,

A echo śmiechu głuchości całe,

A uśmiech na twarzy gaśnie,

I każda iskierka zaśnie.

Lecz ja tatę mam

I razem z nim się śmieję,

I na rowerze szaleję.

A ja tatę mam i jestem szczęśliwa,

Z rodzicami pech nie parzy jak pokrzywa!!

Agata Smyczyńska

 

Walentynek czas...

Gdy nadchodzi walentynek czas,

Wtedy

Każdy z nas

wypisuje kartkę, po cichutku, sobie,

pisząc miłe słówka ukochanej osobie.

Bo walentynki to czas radości,

Prezentów, wzruszeń

I wielkich miłości.

I każda walentynka,

Nawet najskromniejsza

We wnętrzu swym głębokim

Kryje miłosne wyznanie,

A nie ‘mruga okiem’.

Bo walentynki to nie żart,

Walentynki to zakochania czas.

Walentynki – to święto radosne

Dla chłopca i dziewczynki.

Walentynki – ten czar magiczny,

Smak miłości specyficzny

Czuje każdy z nas.

Agata Smyczyńska

 

"Szkoła"

 

Gdy do szkoły pójścia nadszedł czas

Miałem wtedy 7 lat.

Skończył się beztroski świat.

Zaczął się nauki czas.

 

Język polski- gramatyka,

W szkole ciągle jest panika.

Gdy dostane szóstki dwie,

Wtedy bardzo cieszę się.

 

Gdy jedynka wpadnie mi,

W oczach kręcą mi się łzy.

A po szkole w wolnym czasie

Z kolegami w piłkę gra się.

 

Myślę sobie co to będzie,

Gdy do szkoły znów popędzę.

Znowu sprawdzian z „Hipy” Będzie?

 

Ciężki orzech do zgryzienia-

Polski, Matma oraz Chemia.

To nie łatwa dla mnie sprawa mieć,

Mieć oceny jak ta lala.

 

Ciągle w domu uczę się.

By marzenia spełnić swe.

Bo nauka to potęga.

Kto się uczy ten nie pęka.

 

Kiedy szkolny rok się skończy,

I wakacji przyjdzie czas.

Wtedy każdy z nas pomyśli

Jak ma miło spędzić czas

Tomek Zasada

"Wspomnienie lata"

 

Jeszcze w uszach szum morza,

z kochanego pomorza .

Jeszcze zapach wakacji,

w listku pachnącej akacji.

Jeszcze z lata mam wspomnienia,

tyle słów do powiedzenia.

Lecz nie martwię się tym wcale,

bo bawiłam się wspaniale.

 

 

"Deszcz jesienny deszcz"

 

Wczesnym, jesiennym rankiem,

już deszczyk pada za gankiem.

Stuka tak cichutko,

kropi z nieba tak leciutko.

Wszyscy znowu śpią,

a deszczyk stuka piosenke swą.

Monika Lisiecka

Tomik poetycki

 

Już wakacje się skończyły

I do szkoły znów chodzimy.

Trzecia klasa już za nami,

Dzisiaj w czwartej was witamy.

Piątki, szóstki zdobędziemy,

Wiedzę swą ugruntujemy.

Paula Nyc

 

 

Jesień, jesień, nasza jesień,

Nie jest czarna ani biała,

Tylko ruda, żółta i czerwona.

Kolorowa!

Jesień, to znaczy,

Że bukiety zbieramy dla mamy,

A ludziki z kasztanów,

Dla taty.

Paula Nyc

 

 

Szkoła

 

Kiedy kończą się wakacje i jesieni przyjdzie czas,

To żegnamy rekreacje. I już szkoła wita nas.

Rozpoczyna się nauka.

Wiedza do mej głowy puka,

Znów kartkówki i sprawdziany,

Jak my sobie radę damy?

Bycie uczniem nic łatwego.

Szkoła swoje wady ma,

Ale nie martw się, kolego,

Dobry uczeń radę da.

Pozytywne też są strony.

Wiedzę zdobyć nadszedł czas.

Dlaczego latają wrony?

Czemu zieleni się las?

Odpowiedzi na te pytania zdobyć

Wreszcie dzisiaj chcę.

Szkoła ma tyle nam do dania,

Więc nie buntujmy się.

Nauka jest obowiązkiem,

Nie ma co tu kryć,

że ze szkołą w zgodzie

łatwiej żyć.

Izabela Chrastek

 

Jesień

 

Wrześniowym polem idzie jesień.

Rude ma włosy i rudą suknię,

We włosy wpięte pierzaste astry,

A w rękach kłosy i słodką gruszkę.

 

Idzie i pachnie powidłami,

Z twarzą rumianą jak reneta.

Wśród mgieł porannych

I szumu liści.

Już na październik

W sadzie czeka.

Marysia Kozłowska

 

 

O jesieni

 

O, ma jesieni kochana,

Zaczęłaś się od samego rana,

Piękne twe rudawe listki,

Widoczne w nieboskłonie niskim,

Witasz mnie ciepłymi barwami,

Żegnasz ulewnymi deszczami,

Gdy zimowy klimat zaczyna rządzić,

Twa jesienna moc zaczyna gdzieś błądzić,

Aż znika, i jesień zanika.

Maciej Głowacki

 

 

Szkoła wrażeń

 

Rok szkolny się zaczyna,

Pierwszych jedynek to przyczyna.

Nadmiar zadań cię przerasta,

A iloraz inteligencji wciąż nie wzrasta.

Chce się krzyczeć, choć nie można,

Życia koniec już się zbliża,

Dyrektorka nam ubliża,

Wychowawca jak oprawca,

Wciąż rodziców przywołuje,

Uwagami nas katuje,

Nauczyciel jeszcze gorszy,

Wciąż do odpowiedzi bierze,

Kartkówkami zasypuje.

Każdy mówi: to nie moja wina,

To piekielny szkolny rok już się rozpoczyna!

Maciej Głowacki

 

Pewien młody pan z Olszowa

Lubił bardzo kogoś słowa,

Dużo rzeczy się nasłuchał

I nie wierzył w to, co słuchał,

Że jego żona to strasznie wielka sowa.

Jakub Wrocławski

 

 

Niedaleko małej wsi Koronowa

Żyła wielka czarno-biała krowa.

Miała duże kropki,

Wyglądała jak kot Psotki,

Zaskakiwała nas jej mowa.

Jagoda Juskowiak

 

Pewien pan w Nowym Jorku

Spał cały dzień w worku.

Wreszcie się obudził,

Oczy znowu zmrużył

I wyszedł ze swojego na drzewie domku.

Tomasz Berliński

 

Bardzo lubię oglądać seriale.

Moja mama ma do tego wielkie „ale”.

Ciągle goni mnie do spania.

Zachowuje się jak super niania.

Bardzo mnie drażni to jej „ale”.

Zuzanna Kaźmierska

 

Szedł Paweł przez wieś,

Powiedział mi: Piotrku, cześć.

Schował się w domu,

Zjadł kaszkę z betonu,

I jeszcze chciał bardzo jeść.

Piotr Maćkowski

L I M E R Y K I

 

W pewnej wiosce Gródek,

żył pan, co miał duży ogródek.

Warzyw sporo miał,

wszystko wokół hodował.

Taki to był pan w wiosce Gródek.

 

W pewnym mieście Poznaniu,

żył pan, co miał na imię Heniu.

Dobry humor zawsze miał,

ze wszystkimi rozmawiać chciał.

Taki to był pan w Poznaniu.

 

W pewnym mieście Gorzowie,

żył lisek z marchewką na głowie.

Za nim biegały stada krów,

lecz ona uciekał w rów.

Tak się działo w Gorzowie.

Monika Kaczmarek

 

Pewnego dnia w Malborku,

nikt nie był w humorku.

Tylko pewien chłopiec,

co hodował stado owiec,

śmiał się ze wszystkich w Malborku.

 

Pewnego razu w Krakowie,

ktoś siedział sobie w rowie.

Wodę z Wisły pił

i ciągle tył.

W końcu pękł w rowie w Krakowie.

 

W Wieliczce jak co dzień,

mieszka pewien leń.

Nigdy nic nie robi,

tylko ptakom szkodzi

I tak mija każdy jego dzień.

Paweł Pawlaczyk

 

W szarym mieście Puławy,

żył sobie chłopiec głupawy.

Miał długie nogi,

wyrastały mu rogi.

I taki to był chłopiec głupawy.

 

W pewnym mieście Sokółka,

mieszkała stara kukułka.

Była płochliwa,

bardzo gadatliwa.

I taka to była kukułka z Sokółka.

 

Pewnego dnia w Gorzowie,

żyła wiewiórka z kapustą na głowie.

Miała głowę pustą

jak garnek z kapustą.

I taka to była wiewiórka w Gorzowie.

 

W pewnym mieście Wałczu,

żył pies o imieniu Czałczu.

Miał długie wąsy

i ciągłe dąsy.

Taki to był pies Czałczu z Wałczu.

Weronika Bielka

 

W pewnym mieście Zamościu,

był bardzo duży kościół.

Nikt do niego nie chodził,

bo się z księdzem nie godził.

I tak się stało w Zamościu.

Elżbieta Karolczak

 

Żyła pewna panna w Toruniu,

co ciągle mówiła do kota: Kotuniu.

Dawała mu jeść,

on mówił jej cześć,

Ten dziwny kot w Toruniu.

 

 

Żył pewnie kawalarz w Sopocie,

który zarabiał ogromne krocie.

Wszyscy ciągle się śmiali,

często gromko klaskali,

Śmiesznemu żartownisiowi w Sopocie.

 

 

W pewnym mieście Druszkieniki,

żyły sobie trzy koniki.

Jeden śpiewał, drugi tańczył,

trzeci bał się pomarańczy.

Trzy koniki z Druszkieniki.

 

 

Pewien pan z Kromieryż

długi czas gotował ryż.

Ryż się mocno spalił,

dom szybko zawalił.

Nieszczęsnemu panu z Kromieryż.

Magdalena Krupa

 

Pewna pani w Wolsztynie,

spała w grubej pierzynie.

Często się odkrywała,

bo humory różne miała.

Taka to była pani w Wolsztynie.

Jakub Nadolny

 

Niedaleko Legnicy,

żył sobie człowiek w piwnicy.

Chciał sobie jeść,

wszystkim mówił „cześć”.

Taki był to człowiek z Legnicy.

Jakub Wojtkowiak

 

W pewnej wiosce Ludwinowie,

żył człowiek z kokosem na głowie.

Był on wesoły,

chodził do szkoły,

Ten dziwny pan w Ludwinowie.

Magdalena Kuberka

 

Pewnego razu w mieście Mławie,

żyły długo dwa żurawie.

Jadły chlebek,

pyszny serek,

A nie spały po wypitej kawie.

Bartosz Piotrowiak

 

Pewna pani w Brześci,

papierem szeleści.

Sąsiadów denerwuje,

ale tym się nie przejmuje.

I tak to było w Brześci.

Wiktoria Michałowicz

 

W pewnym mieście Szczebrzeszynie,

chrząszcz pobrzmiewa sobie w trzcinie.

Gdy się zmęczy,

połyskuje blaskiem tęczy

I z tego Szczebrzeszyn słynie.

Agata Marcinkowska

 

W pewnej wiosce Daleszynie,

żył koń, co chodził po linie.

Wszystkich wyśmiewał,

humor dobry miewał.

I tak się działo w Daleszynie.

Jan Urbaniak

 

Raz w Koszalinie żył kotek,

co ciągle skakał na płotek.

Płotek złamał,

dużo płakał.

Taki to był mały kotek.

 

Na przedmieściach Krakowa,

żyła pstrokata krowa.

Gdy się odezwała,

na każdego muczała,

Taka to była krowa.

Karolina Grzempowska

 

W pewnym mieście Pudliszkach,

spały dwa chomiki w koszyczkach.

Były koty różowe,

króliki seledynowe,

W pewnym mieście Pudliszkach.

Patrycja Chwastyniak

 

 

Był sobie bardzo miły Marek,

miał ptaka o imieniu Kanarek.

Zwierzątko było głodne,

więc zjadło lody chłodne,

A na końcu wypili razem Tymbarek.

Bartosz Kaźmierczak

 

W pewnym mieście Mól,

żył sobie wesoły król.

Koron miał wiele

i gruszki w popiele.

Taki to król w mieście Mól.

Klaudia Nowacka

 

Mieszkał sobie wesoły Jarek,

często przychodził do niego Marek.

Lubili jedzenie

i wygodne siedzenie.

Taki to był Jarek i Marek.

 

Pewnego dnia w Krakowie,

chodziło stado krowie.

Chodziło ulicą,

wraz z niedźwiedzicą.

I tak się działo w Krakowie.

Michał Nowak

 

Żył sobie Jan w Janowicach,

zakochany w rękawicach.

Praca wre,

Janek je.

I tak się działo w Janowicach.

Szymon Łagódka

 

Żył sobie Jan w Janowie,

co jadł w barze zupy nowe.

Chodził ulicą,

ze swoją kozicą.

Taki to był pan w Janowie.

Olaf Mroczyk

 

Mieszkał sobie pan w Mysłowicach,

co każdy dzień witał w rękawicach.

Dziwiły się kury,

bo wciąż gadał bzdury

I tak się działo w Mysłowicach.

Amelia Poznańska

 

Na przedmieściach Krakowa,

mieszkała pewna krowa.

Na fotelu siadała,

bo często płakała.

Taka to była dziwna krowa.

Kacper Schnitter

 

Na przedmieściach Kosowa,

mieszkała dziwna krowa.

Widać jej było kości,

choć miała krągłości.

Taka to była krowa z Kosowa.

Angelika Osińska

 

Mam w Gostyniu dziadka,

pradziadka i prapradziadka.

Lubią jeść

i zawsze idą gdzieś

I taki pożytek z dziadka.

Mateusz Wyzujak

 

W pewnej miejscowości Gaj,

mieszkał sobie ptaszek Raj.

Lubił sobie ćwierkać

i sweterki dziergać.

Taki to był ptaszek Raj.

Barbara Płuciniczak

 

 

Dodatkowe informacje